środa, 1 października 2014

Matki Polki

Matki Polki się dziś przed szkołą popłakały. Rodzice jednej z nas po dwu miesięcznym pobycie na Wyspach wracają dziś na domu - do Polski. Niby normalna kolej rzeczy ale jak usłyszałam, że jej córka Maja przepłakała wczoraj cały dzień i dziś szła zapłakana do szkoły bo gdy wróci do domu dziadków już nie będzie, a ona co wieczór usypiała z babcią to nie wytrzymałam. Tak więc dojrzałe kobiety stały na ulicy z oczami pełnymi łez. A ja teraz siedzę i zastanawiam się ile moje dzieci straciły będąc tutaj. Kochający dziadkowie to najlepsi przyjaciele, nikt nie upiecze takiego murzynka jak babcia, nikt nie pozwoli oglądać dziesiątej bajki pod rząd, nikt nie  będzie hodował długiej trawy tylko po to żeby skosić ją z wnuczkiem i nikt nie da tyle miłości, wsparcia i zrozumienia co dziadkowie. Ja czasem mam wrażenie, że jestem na drugim miejscu z hierarchii moich dzieci bo mimo, że kocham i rozpieszczam to i wymagam. Ciągle mam z tyłu głowy, że to ode mnie zależy na jakich ludzi wyrosną moje dzieci. Dziadkowie mają więcej dystansu ale też nie czują takiej odpowiedzialności dlatego dzieci ich uwielbiają:)
Niestety nie pozostaje nam nic innego jak czekać na kolejne wakacje, na kolejne przegadane wieczory, przytulańce i całusy. Rozstania zawsze będą bolesne bez względu na to ile czasu upłynie.




Drugi plan!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz